To i ja zabiorę głos bo miałem taki sam samochód (4os).
Kratkę zdjąłem sam. Pojechałem do warsztatu, który napisał mi pisemko, że zamontował pasy. Choć tak na prawdę nic nie robił bo pas był tylko zawinięty z tyłu siedzenia. Dałem mu za ten papierek 50 pln (co ważne - musi też dać xero swoich dokumentów firmowych w, których jest napisane, że naprawia samochody czy coś w tym stylu a nie zajmuje się gastronomią). Z tym papierkiem uderzyłem na SD gdzie wystawili mi dokument zmieniający rodzaj auta z ciężarowego na osobowy. Ale diagnosta zobaczył, że inne jest DMC w dowodzie (homologacji) i inne jest na naklejce, więc w tym dokumencie, który mi wystawił napisał w uwagach, że DMC wpisał z naklejki auta. Z tymi papierami udałem się do Wydziału Komunikacji. Pani oczywiście nie zgodziła się na DMC, które wpisał diagnosta, coś liczyła, coś sprawdzała i stwierdziła, że nie może mi wpisać DMC tego, które wpisał diagnosta z naklejki. Na to ja powiedziałem Pani, żeby wpisała takie jakie jej tam wychodzi oby tylko nie kazała mi wracać na stację diagnostyczną. Tak też się stało - auto zarejestrowałem bez żadnych problemów.
Kratkę zdjąłem sam. Pojechałem do warsztatu, który napisał mi pisemko, że zamontował pasy. Choć tak na prawdę nic nie robił bo pas był tylko zawinięty z tyłu siedzenia. Dałem mu za ten papierek 50 pln (co ważne - musi też dać xero swoich dokumentów firmowych w, których jest napisane, że naprawia samochody czy coś w tym stylu a nie zajmuje się gastronomią). Z tym papierkiem uderzyłem na SD gdzie wystawili mi dokument zmieniający rodzaj auta z ciężarowego na osobowy. Ale diagnosta zobaczył, że inne jest DMC w dowodzie (homologacji) i inne jest na naklejce, więc w tym dokumencie, który mi wystawił napisał w uwagach, że DMC wpisał z naklejki auta. Z tymi papierami udałem się do Wydziału Komunikacji. Pani oczywiście nie zgodziła się na DMC, które wpisał diagnosta, coś liczyła, coś sprawdzała i stwierdziła, że nie może mi wpisać DMC tego, które wpisał diagnosta z naklejki. Na to ja powiedziałem Pani, żeby wpisała takie jakie jej tam wychodzi oby tylko nie kazała mi wracać na stację diagnostyczną. Tak też się stało - auto zarejestrowałem bez żadnych problemów.
Komentarz